Blog dla Frankowiczów

Frankowicze – Szokujące dane GUS. Banki zarobiły na czysto aż 27,6 mld zł, z czego duża część zysków pochodzi z nieuczciwych umów.

Avatar Kamil ChwiedosikKamil Chwiedosik - 9 kwietnia 2024
Frankowicze wygrywają pozwy, ale sektor finansowy nadal ma się świetnie. Główny Urząd Statystyczny (GUS) ujawnił, że banki w naszym kraju osiągnęły rekordowe zyski w 2023 roku i na czysto zarobiły aż 27,6 mld zł! Tak ogromna kwota wpłynęła do kredytodawców pomimo bardzo wysokich rezerw na sprawy frankowe. Wynik ten jest szokujący z uwagi na fakt nagminnego stosowania przez banki niedozwolonych klauzul umownych. Oznacza to, że kredytodawcy nie ponoszą żadnych istotnych konsekwencji w związku ze stosowaniem nieuczciwych praktyk rynkowych.
  • Banki w Polsce zanotowały rekordowe zyski w 2023 roku pomimo stosowania w kredytach frankowych i złotówkowych aż 350 klauzul abuzywnych
  • Wynik finansowy netto sektora bankowego wyniósł 27,6 mld zł, co oznacza wzrost o 160 proc. rok do roku
  • Wzrostowi zysków sprzyjał przede wszystkim wynik z bardzo wysokich odsetek pobieranych od klientów, który urósł o 29,2 proc.
  • Zysk netto sektora bankowego w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku wyniósł 7,31 mld zł, co zwiastuje kolejne niemoralne zyski w całym roku

 

Banki jak pączki w maśle. GUS ujawnił, ile zarobiły!

Na początku kwietnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował wyniki finansowe banków w 2023 roku. Zyski netto sektora bankowego osiągnęły historyczny rekord, bo wyniosły 27,6 miliarda złotych, co oznacza wzrost o aż 160 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Ponadto zeszłoroczny wynik finansowy banków przebił o 74 proc. dotychczasowy rekordu wszech czasów, który został zanotowany w 2014 roku. Należy podkreślić, że banki osiągnęły tak wysokie zarobki pomimo rezerw na ryzyko frankowe wynoszące ok. 20 mld zł.

Rekordowe zyski banków są rezultatem aroganckiego bogacenia się na kredytobiorcach. Banki nie mają skrupułów w wyciąganiu majątku z kieszeni swoich klientów. Główne źródło zysków sektora bankowego jest diabolicznie proste i polega na wykorzystaniu wysokich stop procentowych, które generują monumentalne przychody odsetkowe.

Banki w Polsce osiągnęły mistrzostwo pod względem manipulowania kredytowym labiryntem w celu osiągania gargantuicznych zysków. Przychód odsetkowy, szczególnie z tytułu odsetek od kredytów spłacanych przez zwykłych ludzi, osiągnął w 2023 roku astronomiczną kwotę 107 miliardów złotych! To wzrost prawie o 29,2% procent w porównaniu do roku poprzedniego, co doskonale ilustruje, jak bardzo banki eksploatują swoją niepodważalną dominację na rynku kredytowym dla własnych, chciwych interesów.

Miliardowe zyski a nieuczciwe praktyki banków

Zyski banków dramatycznie rosną, ale czy zwykli ludzie czerpią jakiekolwiek korzyści z tego ogromu bogactwa? Otóż nie! Klienci banków nadal toną w morzu wysokich marż, opłat i prowizji, podczas gdy instytucje finansowe wykorzystują swoją niepodważalną władzę na rynku, by wymusić na nich niekorzystne warunki. To prawdziwy horror – banki wyrabiają maksymalne korzyści kosztem kieszeni zwykłych ludzi, czerpiąc korzyści z każdej transakcji jak bezwzględne hieny finansowe. Czy nadejdzie kiedyś moment, w którym bankowi tyrani będą uczciwie traktować swoich klientów?

Gigantyczne zarobki banków, które wprawiają w osłupienie, budzą liczne kontrowersje. Znaczna część tych zysków pochodzi z nieuczciwych umów kredytowych – zarówno frankowych, jak i złotowych – spłacanych przez konsumentów. Kiedy udajemy się po pożyczkę do banku, ufamy, że zostaniemy uczciwie potraktowani. W końcu banki powinny być instytucjami zaufania publicznego. Zdecydowana większość osób nie dysponuje odpowiednią wiedzą, aby zweryfikować, czy umowa podsuwana przez przedstawiciela bankowego nie zawiera nieuczciwych zapisów. Okazuje się jednak, że banki nikczemnie tę niewiedzę wykorzystują. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zarejestrował aż 350 abuzywnych (niedozwolonych) klauzul, które banki stosowały w umowach ze swoimi klientami!

Skoro banki osiągają rekordowe zyski, a wielokrotnie już udowodniono, że banki nagminnie dopuszczają się nieuczciwych praktyk rynkowych, to wniosek jest jasny. W Polsce bankom po prostu opłaca się zawierać nieuczciwe umowy z konsumentami, bo w praktyce nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności. Dzieje się tak m.in. dlatego, że organ nadzorujący, jakim jest Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), chroni jedynie interesy banków, a nie wszystkich uczestników rynku. Za przyzwoleniem KNF banki przez lata czuły się bezkarne w drenowaniu kieszeni obywateli naszego kraju.

Czy banki w końcu poniosą konsekwencje za nagminne stosowanie abuzywnych klauzul?

Czy ta bezwzględna machina zysku zdoła osiągnąć jeszcze większe poziomy eksploatacji w nadchodzących miesiącach? Niestety, nie jest to wykluczone, zważywszy na fakt, że wynik finansowy sektora bankowego zwiększył się jeszcze bardziej w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku i osiągnął kwotę 7,31 miliarda złotych. Jest on znacząco — bo aż o 19 proc. — większy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W styczniu banki zarobiły 3,7 mld zł, a w lutym – 3,6 mld zł. To alarmujące zjawisko, które zapowiada kolejne niemoralne zyski na przestrzeni całego roku.

Niezwykle niepokojące jest to, że mimo licznych apeli społecznych – w tym społeczności Życie Bez Kredytu – i próśb o interwencję rządu, sytuacja nadal się pogarsza. Banki bezwzględnie dążą do maksymalizacji zysków, nie zważając na skutki dla milionów kredytobiorców, którzy borykają się z problemami spowodowanymi przez nieuczciwe praktyki instytucji finansowych.

Czy władze podejmą wreszcie konkretne działania mające na celu ochronę interesów obywateli? Czy banki zostaną w końcu należycie ukarane za swoje nieetyczne działania? Czas pokaże, czy sprawiedliwość zwycięży w walce z chciwością instytucji finansowych. Póki co jestem dobrej myśli. Już w wielu kwestiach udało się naprawdę dużo wypracować, czego dowodem jest chociażby sytuacja prawna frankowiczów, która zmieniła się o 180 stopni od czasu, kiedy ponad 8 lat temu zacząłem aktywnie działać w obronie ich interesów. Sukcesy kredytobiorców frankowych pokazują, że wytrwałe dążenie do sprawiedliwości przynosi wymierne korzyści. Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) chroni prawa konsumentów, a cele dyrektywy 93/13 nie pozwalają na bezkarne nadużywanie przewagi przedsiębiorcy nad jego klientem. Ogromne nadzieje budzi fakt, że prawo europejskie jest coraz bardziej w Polsce respektowane, a świadomość konsumencka jest już na znacznie wyższym poziomie niż jeszcze kilka lat temu.

Kamil Chwiedosik
Kamil Chwiedosik
Od wielu lat zajmuję się wsparciem osób, które znalazły się w trudnej sytuacji ekonomicznej na skutek nieuczciwej działalności instytucji finansowych. Takie osoby często nie wiedzą, w jaki sposób mogą uzyskać pomoc w obszarze swoich praw konsumenckich. Niejednokrotnie spotykałem się u takich osób z poczuciem wstydu i dyskomfortu, uczuciami zupełnie bezpodstawnymi, gdyż sytuacja, w której się znaleźli, nie jest wcale wynikiem ich zaniedbania czy lekkomyślności.