Blog dla Frankowiczów

Kredyty frankowe 2024 – ostatni dzwonek dla spłaconych umów. Jak nie przegapić terminu na pozew i zabezpieczyć swoje roszczenie do banku?

Avatar Kamil ChwiedosikKamil Chwiedosik - 15 lutego 2024
Jeżeli posiadasz spłacony kredyt frankowy lub w euro, to ostatni dzwonek na pozwanie banku. Frankowicze społeczności ŻBK, którzy już lata temu zakończyli umowę z bankiem, odzyskują średnio ponad 200.000 zł dzięki korzystnym wyrokom TSUE. W tym artykule wyjaśniam, jak przerwać bieg przedawnienia roszczeń kredytowych i odzyskać wszystkie należne pieniądze wraz z odsetkami.
  • Kiedy pozwać bank frankowy? Przedawnienie roszczeń frankowicza regulowane jest przez kodeks cywilny oraz orzecznictwo TSUE. Wyroki o przedawnieniu roszczeń frankowiczów potwierdziły, że roszczenia poszkodowanych klientów banków nie mogą rozpocząć biegu przedawnienia, jeżeli konsument nie wiedział, że umowa z nim zawarta jest abuzywna
  • Na termin przedawnienia roszczeń frankowiczów wpływa również nowelizacja kodeksu cywilnego z lipca 2018 roku. Nowelizacja skróciła 10-letni okres przedawnienia roszczeń konsumenckich i obecnie wynosi on 6 lat
  • Ustawowe odsetki za opóźnienie, które są aktualnie bardzo wysokie, znacząco zwiększają korzyść, jaką frankowicze mogą osiągnąć w związku z pozwaniem banku. Dzięki wyrokom TSUE kredytobiorcy mają zagwarantowane odsetki za pełen okres trwania postępowania sądowego. Jeżeli bank będzie celowo przedłużał proces, to frankowicz uzyska większą korzyść finansową
  • Coraz więcej firm oferuje kredytobiorcom możliwość „sprzedaży” spłaconego kredytu frankowego. Należy bardzo ostrożnie podchodzić do tego typu propozycji, ponieważ w większości przypadków są one nieopłacalne

 

Przedawnienie roszczeń frankowiczów 2024

W ostatnich latach temat roszczeń kredytobiorców frankowych stał się gorącym punktem dyskusji. Czy 2024 rok będzie ostatnim momentem, aby skutecznie pozwać bank i wyegzekwować zwrot nienależnie spełnionego świadczenia? Aby udzielić prawdziwej odpowiedzi na to pytanie, należy mieć świadomość, że zgodnie z nowelizacją art.118 kodeksu cywilnego z lipca 2018 roku konsumenci mają tylko 6-lat na wysunięcie roszczeń. Przed nowelizacją okres ten wynosił 10 lat. Niemniej wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wprowadzają ważne wyjątki, szczególnie dla konsumentów nieświadomych abuzywnego charakteru umów.

Wspomniana nowelizacja kodeksu cywilnego generuje znaczące konsekwencje dla sposobu liczenia przedawnienia, zarówno dla rat spłacanych przed, jak i po dacie, w którym weszła w życie. Natomiast wyrok TSUE w sprawie C-82/21 z 8 września 2022 roku oraz podobne stanowisko polskiego Sądu Najwyższego w uchwale III CZP 6/21, wskazują, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych po stronie kredytobiorcy-konsumenta nie może się rozpocząć, dopóki ten nie dowie się o nieuczciwym charakterze warunków umowy. To stanowisko otwiera drogę dla wielu kredytobiorców do uniknięcia przedawnienia swoich roszczeń.

Istnieją jednak pewne sytuacje, w których kredytobiorcy mogli nieświadomie rozpocząć bieg terminu przedawnienia, na przykład poprzez wcześniejsze negocjacje z bankiem czy składanie reklamacji. Dlatego kluczowe jest, aby każdy, kto rozważa pozew, skonsultował się z doświadczonym prawnikiem, by dokładnie zbadać datę potencjalnego rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia w swojej sprawie.

Termin przedawnienia roszczeń frankowiczów. Ostatni dzwonek do działania

Czy roszczenie frankowicza o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia w związku z nieważną umową kredytową może się przedawnić? Odpowiedź brzmi: nie zawsze.

Kodeks cywilny daje kredytobiorcy 6 lat na wysunięcie roszczeń o zwrot rat wpłacanych od lipca 2018. Natomiast dla roszczeń o zwrot rat wpłacanych do lipca 2018 obowiązuje jeszcze 10 letni okres przedawnienia. Określając, czy roszczenie frankowicza jest przedawnione, należy jeszcze wziąć pod uwagę wyroki TSUE, z których wynika, że jeśli posiadaczem roszczenia jest konsument, to nie może ono ulec przedawnieniu, jeżeli nie był on świadomy nieuczciwości zawartego porozumienia z przedsiębiorcą. W praktyce może się zdarzyć, że kredytobiorca zainicjował już początek biegu przedawnienia swoich roszczeń – i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

Kto zatem powinien pozwać bank jak najszybciej, by przerwać bieg przedawnienia i wyegzekwować od kredytodawcy należne środki?

Jeżeli kontaktowaliśmy się wcześniej z bankiem – bezpośrednio lub z pomocą prawnika – w sprawie negocjacji warunków umowy, bank może wykorzystać ten fakt przeciwko nam. Dlatego szczególnie w takich sytuacjach warto jak najszybciej podjąć decyzję o pozwaniu banku. Taki krok nie tylko zabezpieczy nas przed przedawnieniem, ale również otworzy drogę do odzyskania środków wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Wyroki TSUE z grudnia 2023 roku, C-140/22 i C-28/22, wpływają na sposób naliczania tych odsetek, co może znacząco zwiększyć kwotę do odzyskania. Więcej na ten temat napisałem w kolejnych ustępach tego artykułu.

Natomiast nie tylko frankowicze, którzy wcześniej kontaktowali się z bankiem, mogą być zagrożeni przedawnieniem się części roszczeń. Banki mogą np. utrudniać dochodzenie roszczeń kredytobiorcom, dowodząc, że po głośnym wyroku w sprawie Państwa Dziubaków z 2019 roku, frankowicze powinni być świadomi abuzywności umów frankowych. Kredytodawcy są w końcu znani z uchylania się od odpowiedzialności prawnej na wszelkie (często kuriozalne) sposoby. Z tego względu czas działa na niekorzyść poszkodowanych przez banki konsumentów.

Przerwanie biegu przedawnienia roszczeń frankowicza

Warto działać zawczasu i zabezpieczyć swoje finanse poprzez złożenie pozwu. To właśnie wniesienie sprawy do sądu o nieważność umowy i o zapłatę przerywa biega przedawnienia roszczeń. Po złożeniu pozwu przeciwko bankowi nie ma już znaczenia, ile trwał będzie proces – w jego trakcie termin przedawnienia nie biegnie, a zatem potencjalna kwota do odzyskania przez kredytobiorcę nie będzie się zmniejszać.

Warto pamiętać o tym, ze frankowicze, którzy już spłacili swoje kredyty, nie mogą liczyć na ugodę bankową. Banki skupiają się głównie na negocjacjach z aktualnymi kredytobiorcami, często ignorując osoby, które już uregulowały swoje zobowiązania. To zaniedbanie skłania byłych kredytobiorców do skierowania swoich roszczeń do sądów, co w przypadku członków społeczności ŻBK zawsze kończy się sukcesem i znaczącymi wypłatami na ich konta.

Banki starają się wprowadzić zamęt informacyjny i utrzymują, że nie ma możliwości unieważnienia umowy frankowej, która została już zakończona. Wyroki uzyskane przez członków społeczności ŻBK pokazują, że taka deklaracja nie jest zgodna z prawdą. Frankowicze ze spłaconym kredytem już wielokrotnie udowodnili, że unieważnienie umowy po spłacie kredytu jest możliwe i może przynieść istotne korzyści finansowe.

Ustawowe odsetki za opóźnienie dla frankowiczów

Dla frankowiczów ze spłaconym kredytem priorytetem powinno być jak najszybsze złożenie pozwu. Natomiast po wniesieniu sprawy do sądu mogą już czuć się bezpiecznie. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że o ile w przypadku odraczania decyzji czas działa na niekorzyść frankowiczów, to po wniesieniu sprawy do sądu jest wręcz przeciwnie – im dłużej będzie trwał proces, tym większą frankowicz otrzyma korzyść z odsetek ustawowych.

W grudniu 2023 roku Trybunał Sprawiedliwości UE wydał dwa niezwykle istotne wyroki odnoszące się do polskich spraw o kredyty frankowe. Ich sygnatury to C-140/22 i C-28/22. W efekcie tych wyroków zmienia się sposób naliczania ustawowych odsetek za opóźnienie należnych klientowi od banku za to, że podmiot zwlekał z zapłatą należnego świadczenia. Zgodnie z wyrokami TSUE banki są zobowiązane wypłacić frankowiczowi odsetki za pełen okres, tj. od dnia złożenia pozwu. Jeżeli bank będzie celowo przedłużał proces, to będzie musiał zapłacić jeszcze więcej z tytułu odsetek. Aktualna wysokość ustawowych odsetek za opóźnienie to 11,25 proc. w skali roku. Stawka ta jest zmienna i ściśle powiązana z aktualną wysokością stopy referencyjnej (jest od niej wyższa o 5,5 pp). Członkowie społeczności z samych tylko odsetek uzyskują korzyści w wysokości od 100 tys. zł do nawet 350 tys. zł!

Sprzedaż spłaconego kredytu frankowego – czy warto?

Ostatnio coraz więcej firm oferuje frankowiczom możliwość „sprzedaży” spłaconego kredytu frankowego. Należy jednak zachować ostrożność przed podjęciem takiej decyzji. Firmy te zazwyczaj oferują niskie kwoty za roszczenia, a sam proces „sprzedaży” może być skomplikowany i czasochłonny.

Ex-frankowiczom, którzy chcą odzyskać część środków spłaconych w ramach abuzywnej i rozliczonej już umowy kredytowej, zdecydowanie polecam złożenie pozwu, niż odstąpienie swoich roszczeń innemu podmiotowi. Bezpośredni pozew przeciwko bankowi to korzystniejsze i bezpieczniejsze rozwiązanie, które zapewnia większe szanse na odzyskanie pełnej kwoty nienależnie zapłaconych środków.

Kluczowym jest, aby frankowicze nie przegapili swojej szansy na złożenie pozwu w 2024. Wiedza o przedawnieniu roszczeń i możliwościach prawniczych może okazać się decydująca w walce o zwrot pieniędzy. Nie pozwól, aby bank znowu skorzystał na Twojej niewiedzy. Zabezpiecz się przed utratą należnych Ci pieniędzy, dopóki istnieje jeszcze taka możliwość!

Kamil Chwiedosik
Kamil Chwiedosik
Od wielu lat zajmuję się wsparciem osób, które znalazły się w trudnej sytuacji ekonomicznej na skutek nieuczciwej działalności instytucji finansowych. Takie osoby często nie wiedzą, w jaki sposób mogą uzyskać pomoc w obszarze swoich praw konsumenckich. Niejednokrotnie spotykałem się u takich osób z poczuciem wstydu i dyskomfortu, uczuciami zupełnie bezpodstawnymi, gdyż sytuacja, w której się znaleźli, nie jest wcale wynikiem ich zaniedbania czy lekkomyślności.